"Elektryfikacja odbiorników bateryjnych i budowa odbiorników elektrycznych", Wydanie Polskich Zakładów Philips, S.A.

Całkowita elektryfikacja, umożliwiona dzięki stosowaniu lamp na prąd zmienny, nie tylko zapewnia stale równy i dobry odbiór, lecz również obniża bardzo znacznie koszta utrzymania odbiornika. Tak naprz. koszt źródeł prądu dla 3-lampowego odbiornika z pentodą, jako lampą głośnikową, przy stosowaniu akumulatora i baterji anodowej i przy 3-ch godzinach pracy dziennie, wynosi miesięcznie około Zł. 13.50, natomiast koszt prądu dla tegoż odbiornika zelektryfikowanego wynosi tylko około Zł. 1.80 (stosunek ten przy większych odbiornikach jest jeszcze korzystniejszy). Jeżeli weźmiemy pod uwagę idealną prostotę obsługi odbiorników całkowicie zelektryfikowanych oraz minimalne koszta utrzymania, wyższość tych odbiorników nad analogicznemi odbiornikami beteryjnemi stanie się zupełnie oczywista.

Ogromna przewaga, jaką mają odbiorniki całkowicie zelektryfikowane nad odbiornikami bateryjnemi, wzgl. częściowo zelektryfikowanemi, skłoniła wielu posiadaczy odbiorników bateryjnych do zamiany ich wzgl. przebudowy na odbiorniki sieciowe.

Przy elektryfikacji odbiorników stosować można dwie metody: pierwsza polega na zastosowaniu lamp do przebudowy, druga - na zastosowaniu normalnych lamp na prąd zmienny.

1. Stosowanie lamp do przebudowy.

 Przebudowa odbiornika bateryjnego na całkowicie zelektryfikowany jest bardzo łatwa i może być wykonana w wielu wypadkach w ciągu kilkunastu minut, jeśli zastosuje się lampy Philipsa na prąd zmienny, specjalnie przeznaczone do przebudowy, oraz aparat anodowy i transformator żarzenia Philipsa. Zamiast aparatu anodowego i transformatora można zastosować zasilacz anodowo-żarzeniowy REX. Elektryfikacja polega więc na wstawieniu do odbiornika lamp do przebudowy, posiadających 2 śrubki na cokole (pentody do przebudowy mają 3 śrubki na cokole), połączeniu tych śrubek przy pomocy skręconego dwużyłowego przewodnika o przekroju 1,5 mm.kw. ze skrajnemi zaciskami transformatora żarzenia Philipsa, względnie z gniazdkami żarzenia zasilacza REX. Do jednego z dawnych przewodów żarzenia (+ i - akumulatora) należy przyłączyć, jeżeli się stosuje transformator żarzenia Philipsa, środkowy jego zacisk. Śrubkę, umieszczoną u dołu pancerza transformatora żarzenia, można połączyć bezpośrednio z uziemieniem lub też (we wszystkich prawie układach) ze środkowym zaciskiem tego transformatora. Przy stosowaniu zasilacza REX, łączy się jeden z przewodów żarzenia do gniazdka oznaczonego "O". Schemat tych połączeń widzimy na rys.1.

Po dokonaniu powyższych czynności i przyłączeniu aparatu anodowego wzgl. zasilacza, należy sznur transformatora żarzenia oraz sznur aparatu anodowego, zakończony podwójnemi wtyczkami, włączyć za pośrednictwem rozgałęźnika do kontaktu sieci oświetleniowej prądu zmiennego; przy stosowaniu zasilacza anodowo-żarzeniowego REX, należy włączyć do kontaktu jedynie jego dwubiegunową wtyczkę.

<<  2  >>

[spis treści]

© 2000-2002 FonAr Sp. z o.o. e-mail: waw@fonar.com.pl